AKCJI, SCI-FI
Premiera w Polsce 1.08.2014
Rosnąca w siłę rasa genetycznie zmutowanych małp pod wodzą
Cezara zmaga się z grupąludzi, który przetrwali atak śmiertelnego
wirusa, siejącego spustoszenie dziesięć lat wcześniej. Rozejm, który
udaje im się osiągnąć, okazuje się krótkotrwały. Świat staje na krawędzi
wojny, której zwycięzcy staną się dominującym gatunkiem na Ziemi.
„Ewolucja Planety Małp" to świetne, epickie kino s-f wedle najlepszych
wzorców, o zaskakująco konserwatywnym przesłaniu. Historia upadku
ludzkości i początku małpiej dominacji jest apoteozą oświeconej
dyktatury i wyrazem lęku przed końcem zachodniego dobrobytu Kryzys
jakoś nie chce nas opuścić, więc apokalipsa na ekranie ma się świetnie.
W epoce wszechobecnych ruchomych obrazów kinematografia jest przecież
najwierniejszym zwierciadłem społecznych lęków. „Ewolucja Planety Małp"
to portret upadku cywilizacji dwunożnych małp zwanych ludźmi. Natura nie
znosi próżni, powstałą lukę zapełnić muszą człekokształtne. Orangutany,
goryle i szympansy nie dysponują jeszcze bogatym zapleczem
laboratoryjnym, nie nadają też sobie efektownie brzmiących imion
łacińskich, jak w otwierającej cykl „Planecie Małp" z 1968 roku (choć
ich przywódca nosi dumne miano Cezara). Mówią jednak całkiem niezłą
angielszczyzną, żyją w drewnianym mieście własnej konstrukcji, a dietę
jarską zastąpiły upolowanym pieczystym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.